Leczenie, uzdrawianie

A mnie interesuje coś takiego jak leczenie komuś ran "siłą woli". Facet poddał się "eksperymentowi": miał jakieś badziewie na ręce, poszedł do uzdrawiacza a ten jakoś bezboleśnie nie wiem czy za pomocą jakiś narzędzi czy nie mu to usunął, dość, że rana goiła się 4 dni a nie 2 tygodnie. Facet był pewny że żadnych leków nie dostawał ani nie ćpał Razz

. Czy to możliwe czy jakiś żarcik? Ale jest znany niejeden taki "przypadek"

Gość

Jeśli trafisz na pożądnego bioenergoterapeute a nie oszusta który każe ci miksować żaby i pić to na surowo, to żaden problem

Aha. No ale i tak pewnie by chciał dużo kasy Razz

. A jak zachce mi się pić zmiksowane żaby to się zgłoszę do Nieustraszonych. Trzymajcie kciuki wrazie czego Razz

[/list]

Gość

Ale będzie taniej niż w niby panstwowej służbie zdrowia gdzie jest bezpłatnie a musisz zapłacić aby ktoś ci pomógł

Gość

Z tą kulą, to bym raczej sugerował, aby nie dotykała. Skoro już jesteś w stanie nią kierować, to jesteś też w stanie kierowaćenergią własnego ciała. Ja proponuję wyobrazić sobie mknący z prędkością wichury wiatr magii, wokół kuli, (niewidzialny, acz wyczuwalny), który spiralnie porywa tą niechcianą energię (przy założeniu, że choroba, to zaburzenie energetyczne) wciągając ją w głąb siebie, po czym zmieniając kolor, z chorobowej np. czerni, wróciła do strzelającej błyskawicami, niezwykle szybko kręcącej się biało-żółtej kulki, po czym (wciąż mamy silny wiatr), rozwiewa się sama w swoim wietrze, po chwili nawet wiatr ucicha...

Zapewne w tym rytuale widać mój silny związek z chaosem i żywiołem powietrza?

Pozdrawiam chorych forumowiczów!

Ja widzę strasznie pogmatwany ryt Smile

( trudny do zwizualizowania ), ale każdy tak naprawde powinien wizualizować to sobie jak mu jest wygodnie. Każdy powinien znaleść własny sposób, a kulka o której mówiłem jest tylko przykładem. Vendetta jeśli jest ci tak wygodniej robić to czemu nie, prawdopodobnie ryt wykonywany w taki sposób bedzie w twoim przypadku lepiej działał.

Gość

Róbmy to tak, jak nam w duszy gra, w końcu na tym magia polega, czyż nie?

Dobra podam jeszcze taką może kontrofensyjną teorie która wykluła się w mojm umyśle dziś rano. Otóż zadam takie najpierw pytanie czym jest nowotwór, ano jest to choroba która powoduje nadmierne produkowanie tkanki w jakimś miejscu. Co jeśli by można kontrolować taki nowotwór np wysiada ci nerka to powodujesz nagły wzrost ,,reprodukcji'' tkanek ( co powinno prowadzić do uleczenia określonego organu), a kiedy wszystko wraca do normy to przerywasz cały proces do stanu pierwotnego. Wiem, że coś takiego może być piekielnie trudne i czasami nawet niebespieczne (jeśli taki nowotwór uczieknie spod kontroli), ale chciałbym uszłyszeć wasze zdanie na temat takich zabiegów.

Noworwór rozwija się w sposób niekontrolowany i składa się z komurek o odmiennym DNA od reszty ciała.

Wykożystanie nowotworu nie jest tutaj właściwa, ale można spróbować w jakiś sposób odbudowy.

,,Noworwór rozwija się w sposób niekontrolowany''
Tak ale mi chodzi właśnie o kontroli tego świństwa.

,,składa się z komurek o odmiennym DNA''
No to to już może być problem, ale sama idea że człowiek może spowodować taki rozwuj tkanki w tak krótkim czasie jest zachęcający. Kto wie może kiedyś w medycynie zastosują coś podobnego np nie masz ręki no to jeden zaszczyk 2 tygonie poczekasz i masz nową ręke.

Gość

Ogólnie wszystko jest możliwe ale wymagałoby niezwykle dużych nakładów energi. Lekarze są materialistami, więc ciężko będzie im w taki coś uwierzyć

Błędny Ognik napisał:

Rytuał przywracający
lub zapewniający zdrowie

Rytuał zarówno ten, jak i poprzedni można odprawić dla siebie, jak i dla innej osoby bezpośrednio lub na odległość. Najlepszą porą dla tego rytuału jest nów Księżyca. W dniu odprawiania rytuału przykryj ołtarz lub stół białym obrusem. Przygotuj dwie niebieskie świece, kadzidełko z drzewa sandałowego i flakonik z takim samym olejkiem oraz szklankę z czystą wodą lub wodą mineralną. Na stole połóż też zapalniczkę. Po zachodzie Słońca upewnij się, że nikt ci nie będzie przeszkadzał i zasiądź przy stole. Zapal obydwie świece i przygotowane kadzidełko. Odpręż się i przez chwilę wpatruj się w płomienie świec. Jeżeli nic nie stoi na przeszkodzie, pogaś zbędne oświetlenie i przystąp do właściwego rytuału. Zamknij oczy i wyobraź sobie unoszącą się nad tobą jasną kulę światła. Stopniowo nadawaj jej niebieski kolor. Podczas wizualizacji wypowiedz następujące słowa:

We Wszechświecie istnieje tylko jedna Siła, a (tu wypowiedz swoje imię i nazwisko lub dane osoby, dla której rytuał ten jest przeznaczony) jest przedstawicielem tej Siły. Niech cała energia tej Siły dotrze do źródła choroby i doprowadzi cały organizm do pełnej homeostazy. Zgodnie z wolną wolą wszystkich ludzi. Dla dobra wszystkich. I niech się tak stanie.

Zaklęcie to wypowiadaj tyle razy, aż poczujesz, że energia ta zaczęła działać na ciebie. Teraz namaść sobie czoło, gardło i serce olejkiem i wypowiedz słowa:

Niech namaszczenie tym olejkiem przyciąga i chroni moje zdrowie w każdej godzinie mojego życia. Zgodnie z wolną wolą wszystkich ludzi. Dla dobra wszystkich ludzi i niech się tak stanie.

Nad szklanką wody potrzymaj chwilę obydwie dłonie i przekaż jej energię z kuli niebieskiego światła. Gdy poczujesz, że woda jest przepełniona energią, wypowiedz słowa:

Wypijam tę wodę naładowaną całą siłą Wszechświata i od tej pory żadna choroba nie ma do mnie (lub do osoby, dla której jest przeznaczony ten rytuał) dostępu i w żadnej formie do mnie nie powróci. Zgodnie z wolną wolą wszystkich ludzi. Dla dobra wszystkich i niech się tak stanie!

Teraz zmień wizualizację i wyobraź sobie, że jesteś całkowicie zdrowy i zapomniałeś już o chorobie. Wypij całą wodę do dna. Pozwól świecom i kadzidełku wypalić się do końca. Zbierz resztki świeć i popiołu, i schowaj do woreczka, a sam woreczek wrzuć do strumyka lub rzeki, względnie zakop go pod drzewem. Rytuał ten dobrze jest powtórzyć jeszcze dwukrotnie podczas kolejnych nowi Księżyca, w zależności od zaawansowania choroby.

Co myślicie o tym ?

moim zdaniem w szklance zamiast wody powinnmo byc piwo albo spirytus:D

Gość

Może był abscynentem, ale jak podał wode to raczej jest woda, jak chcesz kogoś uleczyć to woda utlenione Laughing

smacznego