|
|
Autor |
Wiadomość |
ja
Użytkownik
Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 16:43, 25 Kwi 2006 |
|
Mity i mitologia w szamanizmie jest bardzo, ważna więc prosiłbym was o podawanie różnych, ciekawych mitów które są mało dostępne/znane(z różnych mitologi oprócz greckiej ponieważ wszyscy ją znają) .
Ja na starcie podam pewien indiański mit o tym jak kruk stał się czarny, oto on:
Kiedyś kruki wcale nie były czarne tylko białe. Działo się tak w dawnych czasach kiedy kruki i bizony łączyła przyjaźń. Kiedy ludzie zbliżali się do stada bizonów kruk ostrzegał je, a bizony uciekały. Wioski zaczeły głodować więc jeden z myśliwych postanowił schwytać kruka. Założył skóre bizona na pleczy i zbliżył się do stada bizonów. W tym samym czasie inni myśliwi zaczeli skradać się do stada. Oczywiście kruk zobaczył ludzi i zaczoł nawoływać do ucieczki. Tylko jeden bizon został, a raczej myśliwy w przebraniu. Widząć to kruk usiadł na tym bizonie i powiedział ,,przyjacielu uciekaj nie ma czasu, ludzie są już za tym wzniesieniem'' Wtedy myśliwy wyskoczył z przebrania i złapał kruka. Zorganizowano narade wioski co zrobić z krukiem, ale zanim cokolwiek ustalono jeden z myśliwych złapał ptaka i rzucił go w ogień. Kruk jednak nie zginoł tylko został troche osmolony. Wylatują z ognia powiedział tylko ,,Już nigdy tego niezrobie''. Od tamtego czasu wszystkie kruki są czarne.
Mit pisałem własnymi słowami, lecz sens jest zachowany.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Marduk Shazu II
Gość
|
Wysłany:
Wto 17:26, 25 Kwi 2006 |
|
"Pewnej nocy młoda indjanka imieniem Skrzydlata postanowiła połozyć sie spać przed swoim tipi. Leżała wraz ze swoją siostra pod rozgwieżdżonym niebem i cała noc opowiadały sobie o przyjaciułkach i chłopakach. Gdy zbliżał sie poranek na niebie pojawiła sie zorza polarna. Wtedy skrzydlata zachwycona jaj jasnoscią i blaskiem wykrzyczała " Spójrz jaka ona piękna" Zorza polarna był to piękny młody chłopiec który mieszkał w niebie razem ze swoja matką księzycem i ojcem słońcem. kiedy usłyszał to westchnienie pełne zachwytu które wyszło z ust dziewczyny spojżał na nia i sie w niej zakochał. postanowił że pewnego dnia przyjdzie po nia na ziemie, aby pojąć ją za zonę. Stało sie to w pogodny wrześniowy poranek. Zorza polarna staneła na drodze dziewczyny i niepozwoliła jej przejść. Skrzydlata była oburzona jego zachowaniem, tym bardziej że przez swoje białe włosy i cere wyglądal na kogoś zupełnie obcego. Dziewczyna była zagniewana i tłumaczyła chłopcu ze niema prawa tak jej traktować. Zorza polarna jednak nie ustępował i wkoncu powiedizał jej kim jest, skąd przychodzi i ze chce ją zabrac do siebie. Skrzydlata przystała na ta propozycje ale chciała przed odejściem pozegnac sie z bliskimi. Chłopak jednak zakazał jej ."Nikt niemoże wiedziec do kad odchodzisz!"-powiedział- i oboje opszli do góry z pomoca pajęczej sieci którż zorza trzymał w ręku, dostali sie do nieba przez nieruszający sie otwór czyli gwiazde polarną. Skrzydlata poznała matkę księżyc która zaprosiła ją do tipi i podarowała jej motyke zwracając sie do niej słowy" Wolno ci wykożystywac ją do zdobywania pozywienia, możesz wykopywać nią wszystko prócz wielkiej rzepy" Skrzydlata i zorza polarna rzyli szczęśliwie urodził im sie syn, który tak jak tata miał jasną cere i włosy. Pewnego razu będąc na spacerze ze swoim synkiem skrzydlata przechodziła obok wielkiej rzepy i choć pamiętała o zakazie postanowiła ją wykopać, w ten sposób odryła dziure pokazującą życie na ziemii. Skrzydlata spojżała w duł i zobaczyła swoich krewnychn i przyjaciuł spędzających czas razem, jeżdzących konno i bawiących sie. Zaczeła tęsknić i posmutniała tak bardzo że jak tylko wruciła do tipi wszyscy odrazu poznali i domyślili sie co zrobiła. Jej mąż uznał że niemoże już dłużej z im pozostać, jej nieposłuszeństwo zostało ukarane, Powruciła na ziemie ale tam trez nieprzyjęto jej tak serdecznie jak oczekiwała. Nadal żyła w smutku i tęsknocie a jaj synek o jasnych włosach i cerze czuł sie obco wśrud indjańskich kolegów."
Tę legende opowiadano dzieicom by nauczyły sie i pamiętąły ze nieposłuszeństwo zostaje ukarane.
|
|
|
|
|
ja
Użytkownik
Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 17:32, 25 Kwi 2006 |
|
Troche mi się kojarzy z Księgą Rodzaju w Bibli, ale nawet fajny mit dzięki.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Marduk Shazu II
Gość
|
Wysłany:
Wto 17:34, 25 Kwi 2006 |
|
spoczko:) polecam sie na przyszłość
|
|
|
|
|
ja
Użytkownik
Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 18:22, 25 Kwi 2006 |
|
Mit słowiański:
Na drzewie życia które łączy wszystkie 3 światy siedzi ptak. Zwany jest żyr ptakim(żyr tak mi się wydaje, że tak się nazywał). Podobno milczy od wieków, lecz będzie mu dane zapiać raz i tylko raz. Uczyni to kiedy nastanie koniec czasu.
Długi to ten mit niejest , ale zawsze coś.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
kowal1989
Gość
|
Wysłany:
Wto 18:23, 25 Kwi 2006 |
|
Biedny los tego ptaka siedzi sobie na drzewiem ma życ tyle co czas a tu odezwać się nie może
|
|
|
|
|
ja
Użytkownik
Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 18:25, 25 Kwi 2006 |
|
Może kiedy czas się skończy .
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Marduk Shazu II
Gość
|
Wysłany:
Wto 18:26, 25 Kwi 2006 |
|
a ponoć czas to żecz względna:)
|
|
|
|
|
kowal1989
Gość
|
Wysłany:
Wto 18:30, 25 Kwi 2006 |
|
Tak mi się powiediało Wiecie chłopaki ale nie róbmy offropicu bo admin się wkurzy
|
|
|
|
|
Marduk Shazu II
Gość
|
Wysłany:
Wto 18:37, 25 Kwi 2006 |
|
popieram pora z tym skończyć
|
|
|
|
|
ja
Użytkownik
Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 14:54, 02 Maj 2006 |
|
Podam teraz mit stworzenia świata pochodzenia słowiańskiego ( wersja bardziej chrześcijańska poniewarz nie pamiętam dobrze imion bogów słowiańskich, a ta wersia jest bardzo podobna ( a widziałem ich chyba z 5 )):
Na początku nie było ziemi, a cały świat składał się z oceanów. Bóg ( w orginale trzeba by wsawić tu jakieś imie nie wiem jednak dokładnie kogo) pływał na swojej małej łodzi, a diabeł ( tu tak jak w poprzednim przypadku, ale spotkałem się też z wersią ze to był wąż a nie diabeł) pływał pod powierzchnią morza. Pewnego razu diabeł wypłyną na powierzchnie i zaproponował bogu, żeby stworzyć ląd. Bogowi spodobał się pomysł ponieważ był już zmęczony tą żeglugą. Diabeł popłyną na dno i wzioł garść ziemi. Dał bogowi ziemie, a on rzucił ją na powierzchnie wody. W taki sposób powstała mała wyspa. Oboje zamieszkali na tej wyspie, ale diabeł uznał, że jest zamała jak dla nich obu. Poczekal więc aż bóg uśnie. Kiedy się tak stało diabeł złapał boga i zaczoł go ciągnąć w strone morza, żeby go wyrzucić, ale brzeg oddalał się niepozwalając mu tego zrobić. Bóg wkońcu się przebudził i rozkazał ziemi dalej się nie rozrastać, a diabła wygnał do podziemi. Sam natomiast poleciał w strone nieba.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wiesław
Gość
|
Wysłany:
Czw 19:55, 18 Maj 2006 |
|
W tym micie zamiast Boga jest Swaróg albo Perun a zamiast diabła Weles. A w tamtym o tym ptaku to ten ptak to raczej żar-ptak albo raróg jeszcze mit ze słowiańszcyzny o powstaniu człowieka podam:
Kiedy Bóg(Perun lub Swaróg) pocił się w bani, otarł sobie pot wiechem słomy i rzucil go przez okno. Tam znalazł go Diabe(Weles) i stworzył z niego człowieka, Bog zaś dał mu duszę.
Nawet był zwyczaj kiedys wycierania dziecka po pierwszej kąpieli wiechem słomy do wycierania pieca.
|
|
|
|
|
ja
Użytkownik
Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 14:44, 19 Maj 2006 |
|
Dzięki Wiesław za korekte moich błędów.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wiesław
Gość
|
Wysłany:
Pią 15:53, 19 Maj 2006 |
|
Ano nie za ma co. to ja jeszcze jeden mit ze słowiańszczyzny wrzucę o tym co się działo po stworzeniu świata:
Innym razem, kiedy ziemia rośnie cały czas, Bóg(Perun albo Swaróg jak w poprzednich), który został sam, nie wie jak ją zatrzymać, wysyła więc w roli szpiega pszczołę, która podsłuchuje jak Diabeł(Weles) mruczy do siebie:
-Ech, jaki głupi ten Bóg! Nie wie, że trzeba wziąść jakis patyk, zrobić nim znak krzyża na wszystkie strony świata i powiedzieć"Starczy już tej ziemi!". A ten tylko głowę łamie, co ma robić. Widząc pszczołę uciekającą z ramienia próbował ja złapać i ścisnął w pasie, a gdy ta mu uciekła, przeklął jej pana krzycząc "Oby, ten co cię tu wysłał, jadł odtąd twoje łajno", co słysząc Bóg nakazał pszczole produkować miód.
|
|
|
|
|
Maryanna
Użytkownik
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: tam gdzie diabeł mówi dobranoc:)
|
Wysłany:
Pią 20:01, 19 Maj 2006 |
|
Widzę brak mitów afrykańskich.
Skąd się wzięły gwiazdy na niebie?
Otóż dawno temu w nocy świecił w nocy tylko księżyc. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie nów. Wtedy było bardzo ciemno i zwierzęta nie mogły trafiać do wodopoju.
Pewna dziewczyna afrykańska (mieli wtedy dłuugie włosy) zlitowała się nad zwierzętami i co noc rozpalała w nocy wielkie ognisko które oświetlało całą sawannę. Co dzień znosiła sterty drewna, a od pilnowania ognia jej włosy przypaliły się a skóra osmaliła. Jednak dziewczyna się postarzała. Gdy czuła że nadchodzi koniec jej dni a drewno się skończyło, wyrzuciła w powietrze iskry, które zostały na niebie jako gwiazdy.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
| |