 |
|
Autor |
Wiadomość |
Evan
Moderator
Dołączył: 13 Paź 2005
Posty: 394
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: "z różnych miejsc"
|
Wysłany:
Pon 18:13, 17 Paź 2005 |
 |
tu nie chodzi o tworzenie podziałow, ale o wynoszenie ich do rangi niezaleznych bytow.
ludziom odbijało z mniejszych powodów... np. wroz sobie codziennie przez rok z Tarota to zobaczysz, co zobaczysz
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|
 |
longerman
Administrator
Dołączył: 11 Wrz 2005
Posty: 876
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rybnik
|
Wysłany:
Pon 18:38, 17 Paź 2005 |
 |
Dobra jak mi odbije to dam ci znać.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Evan
Moderator
Dołączył: 13 Paź 2005
Posty: 394
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: "z różnych miejsc"
|
Wysłany:
Pon 19:32, 17 Paź 2005 |
 |
to moze tak:
znam inne sposoby pracy z tymi obszami podswiadomosci,
i nie chce ryzykowac bo sam rowniez kiedys na zakrecie zycia
przekroczylem podwojna linie dzielaca normalnosc od szalenstwa...
mnie sie udalo wrocic na wlasciwy pas, ale znam ludzi ktorzy nie mieli tyle szczescia.
po prostu uwazam ze nie ma potrzeby ryzykowac
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Szara Eminencja
Użytkownik
Dołączył: 10 Wrz 2005
Posty: 521
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 19:44, 17 Paź 2005 |
 |
a zmienie temat : co o tarotu , wierze ze dziala wtedy afirmacja, np. wrózka powie nam ze zachorujemy, mu sobie gadamy ze "cholera no bede chory" tak dlugo o tym myslimy ze NJ odbiera to za fakt i w koncu choujemy, wiec jak mi ktos źle wózy to nawet o tym nie musle.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Vendetta
Gość
|
Wysłany:
Nie 20:26, 16 Kwi 2006 |
 |
Ja osobiście uważam, że rozbijanie siebie na "Niższe" i "Wyższe" JA to jest niepotrzebne komplikowanie tematu. To celowe rozszczepianie swojej osobowości służy po to, aby jakoś zrekompensować sobie swój własny strach przed magią, jak również wytłumoaczyć sobie własne zwątpienie, i ssłabości, oraz ukryta pasje i obsesje. Także po to, żeby wmówić sobie, że jesteśmy chociaż w części naprawdę mądrzy i dobrzy, oraz że coś jednak nad nami czuwa.
Niepotrzebne wywijanie kotem młynka dookoła głowy...
Spróbujcie raczej zrozumieć samych siebie i zespolić wasze pokawałkowane umysły, i zacznijcie naprawdę rozumieć swoje myśli i pragnienia zamiast gadać sami do siebie!!!
|
|
|
|
 |
Bezimienna
Użytkownik
Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 256
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 13:16, 18 Kwi 2006 |
 |
"Spróbujcie raczej zrozumieć samych siebie i zespolić wasze pokawałkowane umysły, i zacznijcie naprawdę rozumieć swoje myśli i pragnienia zamiast gadać sami do siebie!!!"
Dokładnie... Nie radzicie sobie z własnymi problemami i gdy macie jakiś kłopot - checie o kimś z tym pogadać. Ale nie chcecie nikomu o tym mówić... (albo poprostu nikt nie jest w stanie Wam pomóc) W skutek czego, gadacie sami ze sobą sądząc, że to jakaś inna istota z Wami rozmawia, a tak na prawdę - to sami sobie odpowiadacie na pytania.
Ten podział mi przypomina małe, trzyletnie dziecko, które jest same, nie ma kolegów/koleżanek... Dlatego wymyśla sobie jakiegos przyjaciela, który istenieje jedynie w jego wyobraźni. Rozmawia z nim, bawi się... Gdy idzie jeść śniadanie, obok siebie stawia jeszcze jeden talerz i jeszcze jedno krzesło wyobrażając sobie, że jego przyjaciel tam siedzi i je z nim to śniadanie...
Człowiek... z czego składa się człowiek? Z tego co do tąd słyszałam, można byłoby powiedzieć, że człowiek ma podstawy... tymi podstawami są kości, na nich są umiejscowione mięśnie, dzięki czemu się porusza. Ma także krew, która daje siłe, dostarcza tlen, jedzenie itd. i różne organy wewnętrzne, dzięki którym zyje (serce, mózg, płuca...itd.). To wszystko pokrywa skóra, a na skórze włosy... To wszystko składa się na ciało fizyczne, oprócz tego jest także ciało duchowe i astralne. Człowiek ma w sobie także energię życiową, dzięki której ma dobre, lub złe samopoczucie (zależy od energi), różne emocje... Człowiek ma także świadomość, podświadomość (niższe ja) i nadświadomość (wyższe ja). Niższe i wyższe ja to niezależne... stworzenia? W każdym bądź razie... niezależne postacie...
Ciało fizyczne, ciało duchowe (duch), ciało astralne, acha i jeszcze aura, świadomość, podświadomość i nadświadomośc... I z tym wszystkim można gadać, porozumiewać się, te wszystkie... postacie (?) są niezależne... Nie uważacie że to lekka przesada, tak dzielić człowieka? I jeszcze są ludzie, którzy tworzą amulety i GADAJĄ z tymi amuletami, proszą je o pomoc... Tosz to na prawdę może doprowadzić do obłędu... Już samo średnie i niższe ja w skutkach może spowodować rozdwojenie jaźni...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Śniący Nibelung
Słuchacz
Dołączył: 04 Sty 2007
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Druga Strona Cienia
|
Wysłany:
Śro 18:45, 10 Sty 2007 |
 |
Witam
To może ja też coś dorzucę od siebie.
Nie postrzegam Wyższej Jaźni (Nadświadomości) jako odrębną istotę (dlatego też nie praktykuję Huny). Uważam natomiast, że Nadświadomość jest specyficznym stanem umysłu i dla maga chyba najlepszym z możliwych. Polega on na pełnym zespoleniu się z pierwiastkiem boskości, co powoduje poczucie niewyobrażalnej mocy. Kilka razy w życiu znalazłem się w takim stanie świadomości. Byłem wtedy przekonany, że zjednoczyłem się z Wyższą Jaźnią. W słowach nawet nie jest w stanie w sposób przybliżony opisać tego, co wtedy czułem. Myślę, że WJ to najwyższy z możliwych stopień rozowju duchowego. Dalej nie ma już nic. Wyższa Jaźń jest ostatecznością. Uważam, że człowiek, który w pełni zespoli się z nadświadomością może nosić miano boga. Także w strzeszczeniu mogę rzecz, że Wyższa Jaźń to Istota Rzeczy, Uniwersum, najwyższe poznanie. Nie ma już nic ponad nią. Myślę również, że zespolenie się z Wyższą Jaźnią to jedyny cel warty zachodu. Przy Nadświadomości wszystko inne wydaje się być malutkie, proste i niepotrzebne.
Pozdrawiam
Z Drugiej Strony Cienia
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
sosnowiczanin
Użytkownik
Dołączył: 14 Sie 2006
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Śro 22:06, 10 Sty 2007 |
 |
ale z jakiejsć przyczyny wcielamy się wiec może ten świat
poznawać jak normalny człowiek jest dobre. i potrzebne.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
dariuszi
Słuchacz
Dołączył: 11 Paź 2006
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Czw 13:26, 11 Sty 2007 |
 |
Nie wiem jakim cudem Wy rozmawiacie z podswiadomością, żeby z kimkolwiek rozmawiac, to te drugie coś musi mieć świadomość. Posiadanie dwóch niezależnych świadomości to chyba nie jest normalny stan. Poza tym ja chromole coś takiego że mojej podświadomosci sie coś niepodoba i będzie mi tu jakies fochy stroić. To ja tu rządze! (moja świadomość) i ma byc tak jak ja chce.
Chyba że tylko sięgacie do skryptów w których jest ukryta wiedza z poprzednich wcieleń ( oczywiście przy założeniu ze inkarnacja rzeczywiście występuje). Ale rozmowa z podświadomościa tak jak z drugim człowiekiem to chyba nie najlepszy pomysł a nóż widelec sie uświadomi jakieś poprzednie wcielenie lub kilka.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
| |