Servitory

Mam dosyć głupie skojażenia dlatego od razu postawie też głupie pytanie.
Czy Servitory są podobne do demonów i czy można je wykożystywać tak jak demony ??

servitory to byty astralne, maja konkretne zadania, tak mogą miec podobne (ale nie wszystkie) własciwosci jak demony, moga byc obronne, bateria, ja niedługo servitora zrobie to powiem

To jak zrobisz to podaj przy okazjii jakiś bardziej szczegółowy i przyswajalny opis tworzenia niż jest zamieszczony na Gwiezdnych Wrotach, bo tamten wydaje mi się nieco niejasny.

A oto sens: wszystkie opisy sa niejasne i chaotyczne (jak sami chaonici) i trudno wszystko zrozumiec, ja tez własnie wszystkiego nie rozumiem i dlatego chce to zrobic po swojemu i na wlasną reke, wiem ze to niebiezpieczne szczegulnie bo chce servitora bojowego zrobic ale mi nie zalezy

Gość

Servitorom możesz dać każdą funkcje. To czy się w niej sprawdzą zależy od Ciebie. Smile

Ja każdego servitora robiłem inaczej i na inny sposób, aby znaleźć najefetktywniejszy(narazie każdy się sprawdził).
Servitor pomagający odczytywać emocje innych- taki empata+ będzie mnie naprowadzał w rozmowie z tą osobą tak abym zdobył pożądaną informację.
Na początku wszedłem w trans. Potem zwizualizowałem coś(taką jakby płyną, galaretkowatą kulę). Kazałem temu coś nazywać się Blob. Kazałem Blobowi mi służyć dozgonnie. Kazałem blobowi mieć na tyle inteligencji by zrozumiał i był w stanie wykonać zadanie, które mu powieże. Potem wytłumaczyłem mu na czym będzie polegać jego zadanie. Potem powiedziałem mu, że ma działać tylko jak przyzwe go w myślach. Przedostatnie kazanie dotyczy tego, że ma traktować mnie jak boga. Na koniec kazałem mu BYĆ.
I słowo ciałem się stało.
Ten sposób spodobał mi się najbardziej. Twisted Evil

Blob naprawde nazywał się inaczej, ale czy to ważne?
Teraz troche o moich stosunkach z Blobem. Blob jest zwykłą szmatą, którą moge zetrzeć u siebie podłoge, a on mi za to jeszcze podziękuje. Trzeba tylko pamiętać, żeby "ścierając nim podłoge" zwracać się do niego z choć minimalnym szacunkiem. Być wyrozumiałym, ale konsekwentnym. Zero litości. No i jak ci on nie wyszedł to go killim. W końcu jesteś jego bogiem, a twe słowo rozkazem... Twisted Evil

nie wyobrażam sobie, że mogłabym tak podle traktować mojego servitora.....

Servitor tez czlowiek :/ .

"W końcu jesteś jego bogiem"
Łojjjj, człowieku, ty ni masz czasem jakiejs manii wielkosci? Ja rozumiem, podstawa to miec wladze nad servitorem, ale ziooooom, ty nie przesadzaj...
"Blob jest zwykłą szmatą, którą moge zetrzeć u siebie podłoge, a on mi za to jeszcze podziękuje"
Ja tak jak Calli nie wyobrazam sobie takiego traktowania jakiejkolwiek istoty (astralna, materialna, czy ch*j wi jaka). I tutaj posłuchaj mnie. Nie znam cie i przepowiedni 100%-owych rzucac ni bede. Ale zaprawde powiadam ci, jeszcze sie potkniesz, a wtedy to wszystko co zrobiłes spadnie na ciebie i cie zaj*bie. (ale mi sie zrymowalo Mr. Green

.)

serwitora bogiem jestes ty lecz pod zadnym pozorem nie mieszaj go z blotem , bo jek zystka swiadomosc to bezie źle. a pozatym kto chce slyzyc osobie ktora go źle traktuje?? fakt - musi bo musi...ale za to jak. szkoda mi boba, ja wole z servitora - mini kumpla Smile

No właśnie serwitor ma pomagać a nie być byle zabawką, z którą robi się wszystko co się zechce i do tego sadystycznie.

ale ja mam pomysl na servitora tylko lenie sie - wole sigile i troche je znam , artykul napisze jak mnie tchnie

o właśnie Ty Bhucośtam.... wszystko powrócić do Ciebie po trzykroć !

ja tak jak Chris wolę mieć w servitorze kumpla niż zabawkę....
mój - Raziel, jest moim przyjacielem i jest ze mną już 10 miesięcy :]

to za długo , 10 misiecy ;/

czemu za długo ?

Podobno zbyt długi okres życia servitora zwiększa szanse na uzyskanie przez niego pełnej świadomości i uwolnienie się.

a wiesz co ja myślę o moim servitorze... on jest w pełni świadomy... zawsze był.... poprostu mu ze mną dobrze....