Servitory

"Wejście do świata astralnego natomiast jest przemieszczeniem ciała astralnego/eterycznego/"duszy"/ (czy też jaką kto woli tu stosować nazwę) do innego (i znów kwestia nazewnictwa, ja będę się już trzymał tego "świata" ) świata-czysto duchowego/eterycznego."
Musze to powiedzieć i dziwie się, że na to nikt nie zwrucił uwagi. Zdecydój się, w którym świecie pozostajesz i którym operujesz.

"Ja pojmuje servitora wg modelu psychologicznego... O wiele skuteczniej działa własnie tam niz w modelu sirytystycznym."
"Jednakze nalezy pamietac przy robieniu servitorów w modelu psychologicznym, ze zbyt duza ich ilosc naraz powoduje rozfragmentowanie ego..."
Albo ja zgłupłem do reszty, albo ktoś nie zauważa tego, że posługuje się wyrazem "model". Modele mają za zadanie wyjaśnić zachodzenie pewnych zjawisk, ale zjawiska nie zachodzą w modelach. Model to mapa, a nie teren.

Wydaje mi się, że Doriel poniekąt słusznie przyjmuje, że czynności wykonywane na planie astralnym mają odzwierciedlenie na planie, lub też w świecie materialnym. Na tym polegają różnego rodzaju ryty i działania magiczne.
Aby to poprzeć czymś sensownym należy wykonać kilka sensownych założeń i przeprowadzić pseudodowód:
1) Założenia:
- plany: materialny, astralny, energetyczny, eteryczny, mentalny [...] są ze sobą w szczególny sposób powiązane i przenikają się na wzajem. (przykład: możemy gołym okiem obserwować aurę różnych przedmiotów)
- wszystkie te plany są od siebie na wzajem zależne i dążą do równowagi między sobą. Równowaga pomiędzy planem materialnym, a energetycznym będzie dla przykładu wtedy, gdy aura jakiegoś przedmiotu będzie się pokrywała z tym przedmiotem.
- zmiana stanu w jednym z planów powoduje zachwianie równowagi między planami.

2) Pseudodowód:
Jeżeli wykonamy jakąś operację na jednym z planów ("istnienia rzeczywistości") zostanie zakłucona równowaga pomiędzy poszczególnymi planami, co wywoła reakcję łańcuchową, gdyż plany te są układami dążącymi do wzajemnej równowagi. To jak się zachowają układy na skutek tej zmiany jest zależne od mobilności poszczególnych układów.

Można więc założyć, że przesuwając lampkę w astralu przesuniesz ją również na planie materialnym, ale znikoma mobilność tego planu sprawi, że tego nie zauważysz, ani nie będziesz tego w stanie zmierzyć, ponieważ będą to odległości atomowe.

Czy Servitora można wykorzystać do manipulacji człowiekiem. Chodzi mi o to by Servitor ciagle atakował zmuszajac ją do wykonania jakiegoś czynu, co wiecej ten czyn jest w dla ofiary niemoralny. Czy ofiara ulegnie? Pytam się bo po co mam robić Servitora jak mogę spytać czy to jest w ogóle możliwe.

Gość

,, "Ja pojmuje servitora wg modelu psychologicznego... O wiele skuteczniej działa własnie tam niz w modelu sirytystycznym."
"Jednakze nalezy pamietac przy robieniu servitorów w modelu psychologicznym, ze zbyt duza ich ilosc naraz powoduje rozfragmentowanie ego..."
Albo ja zgłupłem do reszty, albo ktoś nie zauważa tego, że posługuje się wyrazem "model". Modele mają za zadanie wyjaśnić zachodzenie pewnych zjawisk, ale zjawiska nie zachodzą w modelach. Model to mapa, a nie teren.''

My wszystko widzimy... poprostu używamy tych zwrotow dla wygody. Jesli wolisz to moge pisać ,,serwitor jako istota astralna'' albo
,,serviotor jako frgment podswiadomosci''.

Może się mylę, chodzi Ci o to że serwitor to tak naprawdę wydzielona część naszej podświadomości, która dostaje odpowiednie zadania i wykonuje je o wiele lepiej niż my bo nie jest obciażona ani ciałem ani całym tym zgiełkiem i nie przeszkadza jej Cenzor (cokolwiek to znaczy). Jeśli tak jest to ten cały proces twożenia serwitorów w modelu spirytystycznym jest do bani i tylko nielicznym udaje się stworzyć dobrego serva. I chyba najważniejsza rzecza jest chyba samo rozdzielenie swiadomości na dwie cześci.

Gość

Jesli nie wiesz czym jest cenzor to skąd wiesz co robi? ;p

dariuszi napisał:

nie przeszkadza jej Cenzor (cokolwiek to znaczy)

Cenzor jaki jest kazdy widzi Wink

... A tak na serio to świetni z Was magowie skoro nie uswiadamiacie sobie istnienia cenzora (+ tzw bariery rzeczywistosci - to chyba okreslenie z Prattcheta ale uwazam ze bardzo trafne)

dariuszi napisał:

Jeśli tak jest to ten cały proces twożenia serwitorów w modelu spirytystycznym jest do bani i tylko nielicznym udaje się stworzyć dobrego serva.

Nie tylko w tym modelu nieliczni potrafia stworzyc dobrego servitora, a nawet osmiele sie powiedziec ze nieliczny potrafia to w ogole, wiekszosc osob które pisza na forach ze tworza servitory najczesciej ma bardzo bogata wyobraznie Smile

dariuszi napisał:

I chyba najważniejsza rzecza jest chyba samo rozdzielenie swiadomości na dwie cześci.

Niezupełnie na dwie czesci, w koncu nie dajesz Swojemu tworowi połowy Siebie, raczej pożyczasz Wink

Tak mi sie jeszcze przypomniało do tego tematu, jak ktos tutaj pisał, ze jego servitor jest jego przyjacielem Wink

---> lol3D

Gość

Hmm z tego co tutaj czytam, to mogę stworzyć właściwie każdego serva. A czy ktoś myślał o tworzeniu serva, który miał by zadanie bronić nas przed zbuntowanymi servami? Takie coś mogło by miec sens. Tj robilibyśmy takiego raz na jakiś czas, i usuwali go aby nie nabrał wolnej woli. Wydaje mi się, żę byłby dość prostu do zrobienia, a napewno łatwiejszy niż jakiś skomplikowany servitor o których pisał Evan.

A tak poza tematem. Czy mogę zrobić serwa który by mi podpowiadał na klasówkach?

M1k3 napisał:

A tak poza tematem. Czy mogę zrobić serwa który by mi podpowiadał na klasówkach?

Serv nie będzie umiał więcej niż ty Razz

Co do robienia serva broniącego przed takimi servami, które się samemu zrobiło i się zbuntowały to nie widze sensu.

longerman napisał:

M1k3 napisał:

A tak poza tematem. Czy mogę zrobić serwa który by mi podpowiadał na klasówkach?

Serv nie będzie umiał więcej niż ty Razz

Ale jednak jest w tym pewien sens-nas ogranicza pamięć-niektórzy mają słabą pamięć, a servitor przecież nie zapomnie... :F.Co nie zmienia faktu, że pomysł w/g mnie głupi :F.

M1k3, najpierw zrób servitora, a później będziesz się martwił Wink

Gość

Jeszcze nie słyszałem aby komuś servitor sie zbuntował<lol>

Gość

Lepiej dmuchać na zimne :]

Niebieski napisał:

Jeszcze nie słyszałem aby komuś servitor sie zbuntował<lol>

A o rozdwojeniu jazni słyszałes??

Gość

Nie a z czym to sie je?

Tak przy okazjii Doriel prosiłbym o wyjaśnienie wszystkim pojęcia cenzora.

Za prawde powiadam wam, że wszyscy skończymy w psychiatryku. Serdecznie zapraszam. Mr. Green