Narzędzia i istota magyi

Gość

W takim wypadku czy byłem w błedzie uważając czynniki zewnetrzne za niekonieczne?

Wcześniej nie określałeś ich jako niekonieczne, ale wręcz nieistotne. Pamiętaj, że prymitywnie skompilowany program nie posłuży nam do niczego. Owe czynniki zewnętrzne urozmaicają nasz program i nadają mu dodatkowych funkcji. Możesz napisać program, w którym będzie się wyświetlać jedynie napis, a możesz go zmodyfikować do algorytmu, który będzie wykonywał działania arytmetyczne. A przecież zależy nam na przydatności programu, a nie na tym, żeby tylko był. Wink

jak można przyrównywać magię do programu, wytłumaczcie mi, bo dla mnie to jest wręcz niemożliwe...

to schemat koncepcyjny.

chodzi o usystematyzowane podejście do zagadnienia,
komendy programu symbolizują jakby idee jakie chcemy przez magię urzeczywistnić.

tak jak w przypadku moich servitorów, "kod" servitora przypominający kod programu
to tylko koncepcja służąca uporządkowaniu tego co chcę "wczarować" w servitora.

w przypadku podświadomości gdyby popatrzeć na to odpowiednio, zachowuje się ona jak "program".
dostajesz bodziec od zmysłów, w mózgu uruchamiane są skojarzenia, wykonywany jest związany z nimi program, następuje taka a nie inna reakcja organizmu.

mówiąc wprost przyjęcie takiej koncepcji służy łatwiejszemu zrozumieniu tego wszystkiego.

tak, tylko że wcześniej trzeba nauczyć się programowania, zeby was czasem zrozumieć Razz

no to raczej wynika z tego że ludzie którzy uzywają tego uproszczenia wyszli od swoich doświadczeń z programowaniem Smile

pewnie ktoś kto by rysował i pisał wiersze wyrażałby swoje koncepcje przez rysunki/utwory poetyckie.

ja nawet nie myślałem o łączeniu programowania i magii dopuki nie miałem styczności z programowaniem.
wtedy dotarło do mnie że programowanie to nie jest jakiś zbiór znaczków, tylko
funkcji mających zmieniać dane wejściowe na wyjściowe w porządany sposób.
i że praca programisty piszącego skomplikowany program nie różni się wiele od
maga przygotowującego skomplikowany rytuał - tu i tam trzeba zaplanować "algorytm"/"rytuał",
schemat operacji, wybrać odpowiednie funkcje/"elementy rytuału" i sklecić to żeby osiągnąć jakiś tam zamierzony efekt.
z tym że w programowaniu używamy jakichś tam funkcji żeby przekształcić dane wejściowe na
wyjściowe, a w magii odpowiednich zaklęć i operacji żeby wolę maga i jego zamiar przekuć na efekt końcowy Smile

takich podobieństw jest więcej i właśnie w przypadku sugestii i pracy z podświadomością są one najbardziej widoczne.

polecam zassać z netu jakąś książkę o podstawach programowania w c++ na przykład,
jak nie będziesz miała co robić albo nie będziesz mogła zasnąć, to idealna lektura
na bezsenność Wink

a kilka pierwszych rozdziałów lepiej ci rozjaśnie sprawę niż moje tłumaczenie.

nie cierpię na bezsenność na szczęście, ale dziękuję za odpowiedź Wink

nie ma za co Wink

Nibelung podoba mi sie jak opisałeś "programowanie" tylko jest jeden kłopot
każdy z nas jest programowany / uwarunkowywany od dzieciństwa przez rodzine, dom otoczenie itp często możemy nie zgadzać sie z tym co mamy w ten czy inny sposób zapisane ale spełniamy dany nam zworzec

jeśli chce się wprowadzić w życie własny 'program" to często trzeba pozbyć sie tego który nam wcześniej wpisano

albo przeciążyć na chwilę chociaż te standardowe i wprowadzic własne

Cytat:

jeśli chce się wprowadzić w życie własny 'program" to często trzeba pozbyć sie tego który nam wcześniej wpisano

No to jest oczywiste. Głównym warunkiem wejścia na ścieżkę Magyi Chaosu jest elastyczność światopoglądowa. Ale najpierw należy przejść tzw. dezintegrację pozytywną, czyli wymazanie ze swojej świadomości poglądów, zasad i wierzeń, które narzuciała nam w dzieciństwie rodzina, czy najbliższe otoczenie. I dopiero będąc czystą kartą można zakładać różnego rodzaju światopoglądowe maski, które zmieniamy w zależności od celu.

Gość

Śniący Nibelung napisał:

Wcześniej nie określałeś ich jako niekonieczne, ale wręcz nieistotne. Pamiętaj, że prymitywnie skompilowany program nie posłuży nam do niczego. Owe czynniki zewnętrzne urozmaicają nasz program i nadają mu dodatkowych funkcji. Możesz napisać program, w którym będzie się wyświetlać jedynie napis, a możesz go zmodyfikować do algorytmu, który będzie wykonywał działania arytmetyczne. A przecież zależy nam na przydatności programu, a nie na tym, żeby tylko był. Wink

Widze postępy Smile

. Wcześniej pisałem, ze bez czynników zewnetrznych mogę najwyżej zrobić ,,kupe lub siusiu'' ^^. Jednak nadal nie rozumiesz istoty:P

A co do modyfikowania świadomości to odnosi sie raczej do modelu informacyjnego:P Model psychologiczny bazu raczej na odmiennych stanach świadomości

,,I dopiero będąc czystą kartą można zakładać różnego rodzaju światopoglądowe maski, które zmieniamy w zależności od celu.''

A czy jakikolwiek cel nie jest wynikiem wtórnej socjalizacji jednostki? Tego typu działania można prównać do abstynencji której kulminacyjnym punktem jest upojenie alkoholowe^_^

Witam,

Cytat:

Widze postępy Smile . Wcześniej pisałem, ze bez czynników zewnetrznych mogę najwyżej zrobić ,,kupe lub siusiu'' ^^. Jednak nadal nie rozumiesz istoty:P

Przepraszam Cię Niebieski, ale piszesz tak chaotycznie, że nie mogę odnaleźć sensu w Twoich słowach.

Cytat:

A co do modyfikowania świadomości to odnosi sie raczej do modelu informacyjnego

Jeśli mówiąc "model informacyjny" masz na myśli sposób postrzegania świata to się z Tobą zgadzam.

Cytat:

Model psychologiczny bazu raczej na odmiennych stanach świadomości

Model psychologiczny to nic innego jak struktura osobowości. Nie widzę więc podstaw do tego, aby sądzić, że opiera się ona na odmiennych stanach świadomości. Naszą osobowość definiują cechy nabyte w normalnym stanie świadomości. Odmienne stany świadomości odgrywają tutaj minimalną rolę, chyba, że naprawdę często przebywamy w odrębnej rzeczywistości, co przeciętnemu człowiekowi raczej się nie zdarza.

Cytat:

A czy jakikolwiek cel nie jest wynikiem wtórnej socjalizacji jednostki?

Nie, a poza tym nie ma czegoś takiego jak wtórna socjalizacja, ale resocjalizacja Razz

. Zresztą nie widzę związku z moją wypowiedzią.

Cytat:

Tego typu działania można prównać do abstynencji której kulminacyjnym punktem jest upojenie alkoholowe^_^

W dalszym ciągu nie widzę związku z moją wypowiedzią. W moim przekonaniu zakładanie masek nie ma nic wspólnego z abstynencją, czy też upojeniem alkoholowym. Laughing

Pozdrawiam
Z Drugiej Strony Cienia

Gość

Zapomniałem zamiescić przypisy -_-'

,,Przepraszam Cię Niebieski, ale piszesz tak chaotycznie, że nie mogę odnaleźć sensu w Twoich słowach. ''

Odwołałem sie do Twojej wczesniejszej wypowiedzi... Zamiescić cała wypowiedz?

,,Model psychologiczny to nic innego jak struktura osobowości.''

Kod:

[size=18]Model psychologiczny[/size]

Model ten w zasadzie nie wyjaśnia, jak działa magia, a jedynie utrzymuje, że za działania magiczne jest odpowiedzialna podświadomość i może ona być programowana w celu osiągnięcia pożądanych zmian. Programowanie to następuje przez użycie symboli i autosugestię w stanie umysłu, który buddyści nazywają samadhi, a chaoci - gnozą.

,,Nie, a poza tym nie ma czegoś takiego jak wtórna socjalizacja, ale resocjalizacja Razz . Zresztą nie widzę związku z moją wypowiedzią. ''

Kod:

Socjalizacja wtórna – składowa procesu socjalizacji obejmująca proces profesjonalizacji lub etatyzacji, kiedy w toku wzrastania jednostki do życia społecznego wchodzi ona do kolejnych wtórnych grup społecznych (instytucje religijne, zakłady pracy, partie polityczne itd.)

Ma związek gdyż podczas tego procesu kształtuje sie nasz gust, hierarchia wartosci i inne pierdoły tego typu:p . Pozbywając sie tego nie był byś w stanie nawet ,,zakładać różnego rodzaju światopoglądowych masek'' Razz

Witam,

Cytat:

Odwołałem sie do Twojej wczesniejszej wypowiedzi... Zamiescić cała wypowiedz?

Nie trzeba Wink

Cytat:

Model ten w zasadzie nie wyjaśnia, jak działa magia, a jedynie utrzymuje, że za działania magiczne jest odpowiedzialna podświadomość i może ona być programowana w celu osiągnięcia pożądanych zmian. Programowanie to następuje przez użycie symboli i autosugestię w stanie umysłu, który buddyści nazywają samadhi, a chaoci - gnozą.

To jest kwestia interpretacji pojęcia "model psychologiczny". Nie wiem skąd wziąłeś ten cytat, ale ja intuicyjnie wydedukowałem, że model psychologiczny to struktura osobowości. Jeżeli postawi się inne założenia od moich intuistycznych przypuszczeń to definicja również ulegnie zmianie. A jak wiadomo adept Magyi Chaosu powinien mieć elastyczną psychikę, więc nie przeszkadza mi zaakceptować Twoją wypowiedź, jak i moje przypuszczenia. Wink

Cytat:

Socjalizacja wtórna – składowa procesu socjalizacji obejmująca proces profesjonalizacji lub etatyzacji, kiedy w toku wzrastania jednostki do życia społecznego wchodzi ona do kolejnych wtórnych grup społecznych (instytucje religijne, zakłady pracy, partie polityczne itd.)

Ok, przyznaję w tej tematyce moje nieoczytanie wyszło na jaw. Aczkolwiek to nie zmienia faktu, że wtórna socjalizacja = resocjalizacja.

Wcześniej natomiast napisałeś, że:

Cytat:

A czy jakikolwiek cel nie jest wynikiem wtórnej socjalizacji jednostki? Tego typu działania można prównać do abstynencji której kulminacyjnym punktem jest upojenie alkoholowe

A nagle piszesz coś zupełnie innego:

Cytat:

Ma związek gdyż podczas tego procesu kształtuje sie nasz gust, hierarchia wartosci i inne pierdoły tego typu:p . Pozbywając sie tego nie był byś w stanie nawet ,,zakładać różnego rodzaju światopoglądowych masek''

Z tą wypowiedzią owszem - zgodzę się, ale wcześniejsza zacytowana przeze mnie Twoja wypowiedź istotnie nie miała związku, z tym - o czym pisałem. Btw. Masz paskudną tendencję do niejsanego wypowiadania swoich myśli, co najczęściej prowadzi do różnego rodzaju nieporozumień. Proponowałbym przeczytać kilka razy to co napisałeś i dopiero później dodać posta. Bo naprawdę mam problem z czytaniem Twoich wypowiedzi.

Pozdrawiam
Z Drugiej Strony Cienia