Autor |
Wiadomość |
Callista
Stara Wiedźma
Dołączył: 11 Wrz 2005
Posty: 610
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Czw 22:03, 24 Maj 2007 |
|
Cytat: |
mała refleksja: dobrze jest zaakceptować swoich rodziców
i mieć poczucie wdzięczności. |
po co ? czasem poprostu nie warto
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
sosnowiczanin
Użytkownik
Dołączył: 14 Sie 2006
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Czw 22:56, 24 Maj 2007 |
|
zawsze warto.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Evan
Moderator
Dołączył: 13 Paź 2005
Posty: 394
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: "z różnych miejsc"
|
Wysłany:
Pią 0:57, 25 Maj 2007 |
|
Callista dobrze prawi
a jak czytam sosnowiczanina to mam wrażenie że tkwi on w jakiejś mydlanej bańce iluzji.
z punktu widzenia chociażby naszej galaktyki (pomówmy o rzeczach wielkich przez chwilę) jakaś ludzka ułuda mająca 2 tysiące lat jest niczym.
czy narzucenie ludziom duchowego i mentalnego niewolnictwa (czyt. wychowanie w jakiejś religii) można postrzegać jako szansę? oO
nie wiem, z której strony niby?
religia to opium dla ludu.
jesli jest to szansa na szczęście, to tylko szczęście w postaci samooszukiwania się i duchowego onanizmu.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Eurynomous
Słuchacz
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
|
Wysłany:
Pią 10:08, 25 Maj 2007 |
|
Zadam jedno pytanie, ilu ludzi na sto, którzy mają chrzest czy nawet bierzmowanie modli się, chodzi do kościoła i czy w ogóle wierzy? Uważam, że pomimo postępu ludzkości, od średniowiecza nie zmieniła się jedna rzecz a mianowicie pogląd wielu ludzi, że kto nie jest chrześcijaninem jest "bee...". Strach przed nie akceptacją społeczną zmuszał ludzi do coraz wcześniejszego chrzczenia ludzi, jeśli sie mylę to mnie poprawcie.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
sosnowiczanin
Użytkownik
Dołączył: 14 Sie 2006
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 14:31, 25 Maj 2007 |
|
już ?
zamanifestuj swoje zamknięcie, nienawisć do świata i do ludzi jakoś inaczej
tylko że
i tak to będzie nudne.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Callista
Stara Wiedźma
Dołączył: 11 Wrz 2005
Posty: 610
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 16:10, 25 Maj 2007 |
|
Cytat: |
a jak czytam sosnowiczanina to mam wrażenie że tkwi on w jakiejś mydlanej bańce iluzji.
|
Nie całkiem. Sosno ma dużo racji, jeżeli rozpatrzymy sprawę z punktu widzenia zwykłego, szarego człowieczka, który nigdy nie pomyślał nawet o tym, by szukać sobie innej ścieżki, dla takich ludzi to jak to nazywasz "duchowe niewolnictwo" jest bardzo ważne, bo dzięki społeczności danej religi nie czują się samotni, jest im dużo łatwiej.
Żeby odkryć czy dusza zgadza się z daną filozofią lub narzuconą nam mentalnością trzeba się w nią zagłębić, większość ludzi nigdy tego nie robi - co oznacza, że zmiany nie są im potrzebne.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Evan
Moderator
Dołączył: 13 Paź 2005
Posty: 394
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: "z różnych miejsc"
|
Wysłany:
Pią 16:59, 25 Maj 2007 |
|
cóż, z punktu widzenia logiki stada i dobrego samopoczucia owcy, to jasne że ma dużo racji. owca gryzie trawe i rodzi małe jagniątka - ot i sens jej istnienia.
w przypadku ludzi którzy odstają od tego stada, a tacy w dużej mierze są na tym forum, promowanie logiki stada i przekonywanie że fajnie być owieczką to tak jakby próba wmówienia że nie warto się rozwijać duchowo, lepiej gryźć trawę i płodzić jagniątka.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Callista
Stara Wiedźma
Dołączył: 11 Wrz 2005
Posty: 610
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 18:53, 25 Maj 2007 |
|
tak, ale mimo wszystko oba poglądy są sensowne, nie nam oceniać który jest lepszy wogóle, my możemy ocenić tylko konkretnie, który jest lepszy dla nas samych
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Evan
Moderator
Dołączył: 13 Paź 2005
Posty: 394
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: "z różnych miejsc"
|
Wysłany:
Pią 23:12, 25 Maj 2007 |
|
ależ właśnie o tym mówimy.
z tym że chrzczenie niemowlaków nie daje ludziom już możliwości wyboru, co najwyżej konieczność "walki o wolność" jeśli wybiorą inaczej.
jeśli ktoś chce się ochrzcić bo uważa że to dobre i właściwe - jego wola, każdy ma prawo popełniać błędy
podejmowanie decyzji za kogoś to odbieranie możliwości wyboru. tyle.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
longerman
Administrator
Dołączył: 11 Wrz 2005
Posty: 876
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rybnik
|
Wysłany:
Sob 8:09, 26 Maj 2007 |
|
Niestety problem z przymusową religią, a przynajmniej przymusowym chrześcijaństwem jest głębszy. Para biorąca ślub kościelny zobowiązuje się do wychowywania swoich dzieci w wierze chrześcijańskiej, co oznacza, że ich obowiązkiem staje się narzucenie swoim dzieciomswojej religii i zmuszanie ich do sakramentów, chodzenia do kościoła itd.
Ale pojawiły się śluby cywilne i mnustwo ludzi nie bierze ślubów kościelnych, tylko cywilne. To świadczy jedynie o ich religijności, że są właśnie takimi owieczkami, które z jakiś powodów mimo wszystko decydują się ochrzcić swoje dzieci. Żyjąc w grzechu zmuszają swoje dzieci do swojej religii, którą sami olewają i do tego nazywają siebie dobrzymi katolikami.
Herezja ?? Głupota ?? Chamstwo ??
Inną sprawą jeszcze może okazać się presja tłumu, oraz to, że dzieci są cholernie wrednymi istotami. Są wredne i nie znają znaczenia słowa tolerancja. Tolerancji najczęściej uczą się dopiero gdzieś w liceum, czy gimnazium.
Inną jeszcze sprawą jest to, że każdy później swoją ścieżkę i tak sam wybiera. Tylko co to za wybieranie, jeżeli żadnej innej się nie zna ?? Nie szuka się odpowiedzi na pytania, których się nie zadaje. Jeżeli nie zaczynają szukać i poznawać innych religii, to oznacza, że ta narzucona im odpowiada, albo raczej odpowiada im ta narzucona w formie jaką przejeli od swoich rodziców.
--------------------------------------------------------------
W pewnym sensie moja powyższa wypowiedź jest obroną tego narzucania religii, któremu jestem całkowicie przeciwny, ale ukazuje większą złożoność problemu, niż się na pierwszy rzut oka wydaje.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
sosnowiczanin
Użytkownik
Dołączył: 14 Sie 2006
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 9:24, 26 Maj 2007 |
|
hmmm więc uważasz że przed narodzeniem nie mamy wolnej woli ?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Agalay
Słuchacz
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 11:22, 26 Maj 2007 |
|
przed narodzinami mamy wolną wole, ale już po nich nie do jakiegoś wieku (18?), w pierwszych miesiącach po narodzinach kieruje nami nasza podświadomość, świadomość nie jest aż tak rozwinięta aby samodzielnie działać
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
sosnowiczanin
Użytkownik
Dołączył: 14 Sie 2006
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 13:20, 26 Maj 2007 |
|
aha
ma wolna wolę ale jest głupia i wybiera glupich rodziców ?
stary, cieszę sie że masz do siebie szacunek.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Agalay
Słuchacz
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 13:22, 26 Maj 2007 |
|
a może to przypadek że trafimy na takich rodziców a nie innych, tego nie wiemy
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Evan
Moderator
Dołączył: 13 Paź 2005
Posty: 394
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: "z różnych miejsc"
|
Wysłany:
Sob 15:21, 26 Maj 2007 |
|
sosnowiczanin napisał: |
hmmm więc uważasz że przed narodzeniem nie mamy wolnej woli ? |
potrafisz to jakoś udowodnić?
moje próby odzyskania wspomnień sprzed narodzin wygladały jak chaotyczne obrazy pogoni, półmroku, demonów i ogólnego zagrożenia.
nie przypominam sobie żebym podejmował swiadomą decyzje przed narodzinami dotyczącą tego czy kce być chrzczony czy nie.
poza tym swiadoma decyzja świadomą decyzją ale jako niemowle możesz miec problemy z wyartykuowaniem swoim obdarzonym wolną wolą rodzicom że wcale nie chcesz chrztu.
tak problem jest złożony, ale ja jestem jednak za zostawieniem ludziom możliwości wyboru.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|