Autor |
Wiadomość |
kowal1989
Gość
|
Wysłany:
Sob 9:33, 22 Kwi 2006 |
|
Mam pytanko czy są jakieś ćwiczenia aby wzmocnić swoją wiare. Kiedyś czytałem że takim ćwiczeniem jest telekineza. Lecz najpierw trzeba wyćwiczyć tak swoją wiare aby dojść do telekinezy
|
|
|
|
|
|
|
ja
Użytkownik
Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 9:36, 22 Kwi 2006 |
|
Oto problem warty rozmowy. Może staraj się robić często rzeczy które już umiesz wykonać i które nie są trudne. Będziesz utwierdzał się w przekonaniu że jeśli to działa to i tamto powinno.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Vendetta
Gość
|
Wysłany:
Sob 9:39, 22 Kwi 2006 |
|
Owszem są... Najlepsze są takie które sprawdzają twoją wiarę na pozoimie graniczącym ze śmiercią...
|
|
|
|
|
kowal1989
Gość
|
Wysłany:
Sob 9:43, 22 Kwi 2006 |
|
Jeśli przeżyjesz to możesz wszystko hehe
|
|
|
|
|
Vendetta
Gość
|
Wysłany:
Sob 9:53, 22 Kwi 2006 |
|
Dokładnie Kowalu... Trafiłeś w samo sedno sprawy... Obiecałem, że zamieszczę taki rytuał w niebezpiecznych, więc niedługo zobaczysz, na czym polega groza sytuacji...
Buahahahahahaha!
|
|
|
|
|
ja
Użytkownik
Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 11:46, 22 Kwi 2006 |
|
Proponuje jeszcze nie próbować rzeczy które na starcie mógłbyś zaklasyfikować jako zbyt trudne ( poczekaj aż będziesz sądził że może ci się udać ). Po co masz nadużywać swoją wiarę.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
kowal1989
Gość
|
Wysłany:
Sob 13:51, 22 Kwi 2006 |
|
Nadużywać skąd że, ja tylko z niej korzystam
|
|
|
|
|
Vendetta
Gość
|
Wysłany:
Sob 16:19, 22 Kwi 2006 |
|
Najzabawniejsza śmierć podczas przyzywania potężnych demonów. Co myślał rzeczony Maggus? "K**** Na pewno mi się nie uda..."
|
|
|
|
|
kowal1989
Gość
|
Wysłany:
Sob 20:26, 22 Kwi 2006 |
|
A co innego miał myśleć Jakby odrazu stwierdził nie uda mi się to byłoby to samobójstwem, albo gośc miał taką moc że nie musiał się przykładać do tego co robi
|
|
|
|
|
Evan
Moderator
Dołączył: 13 Paź 2005
Posty: 394
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: "z różnych miejsc"
|
Wysłany:
Pią 7:30, 05 Maj 2006 |
|
uwierzyc.
wiara to nie wola, nie mozna tego cwiczyc.
albo wierzysz, albo nie.
wiara ma byc fanatyczna, nieugieta, goraca.
to musi byc cos, co sprawia ze kiedy otwierasz oczy rano, myslisz o idei ktora wyznajesz i o tym co mozesz zrobic dla niej.
jesli szukasz wiary by wspomoc wlasne egoistyczne cele to to ci sie po prostu nie uda - to nie dziala w ten sposob
wierzy sie w cos o co trzeba walczyc i w imie czego mozna sie poswiecic i zatracic.
nie ma to nic wspolnego z wiara w np. dzialanie amuletow do ktorej to przekonuja poganskie czarownice (jakos trzeba zachecic klientow do wydawania forsy).
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
kowal1989
Gość
|
Wysłany:
Pią 7:44, 05 Maj 2006 |
|
Jednak pozytywne nastaiwenie do tego co się robi dużo zmienia
|
|
|
|
|
Evan
Moderator
Dołączył: 13 Paź 2005
Posty: 394
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: "z różnych miejsc"
|
Wysłany:
Pią 8:03, 05 Maj 2006 |
|
tylko w twojej glowie.
pozytywne nastawienie to nie wiara
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
kowal1989
Gość
|
Wysłany:
Pią 8:06, 05 Maj 2006 |
|
Nigdy nie miałeś takiego przypadku, że jak zabierasz się za coś nastawiony pozytywnie to wychodzi ci lepiej. Wiem że to nie wiara, ale pomaga. Przynajmniej mi
|
|
|
|
|
ja
Użytkownik
Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 12:05, 05 Maj 2006 |
|
,,wiara to nie wola, nie mozna tego cwiczyc. ''
Jeśli widzimy owoce naszj pracy to wzrasta wiara w moc którą posiadamy. Czyli w pewnym sensie ćwiczymy nasą wiare .
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
kowal1989
Gość
|
Wysłany:
Pią 14:00, 05 Maj 2006 |
|
I z czasem można góry przenosić(tylko po co?? Założe soobie stok narciarski obok domu )
|
|
|
|
|
|