Muzyka i trans

Dzisiaj do medytacjii puściłem sobie nietypową muzykę. Puściłem Disturbed (całą dyskograwie) i nie oczekiwałem właściwie, że medytacja w takich warunkach będzie prosta, ale już po 5 minutach zapadłem w trans, który pogłębiał się z każda minutą. Po 15 minutach już byłem całkowicie swobodny, oddzielony od ciała. I gdy chciałem podjąć jakieś działania i wejść w OBE, to ta sama muzyka, która tak szybko wprowadziła mnie w trans okazała się przeszkodą.

Wcześniej też miałem podobne doświadczenia, ale wtedy nie byłem świadomy co się dzieje.

Muzyka pozwala Ci się wgłębić w umysł, ale jednakowo jest sznurkiem z tym światem, najlepiej ustawić sobie czasowe wyłączanie na np 30 minut i po problemie, ja tak robie i skutkuje. Osobiście polecam Astral Projection, albo FSOL choć to dwa oddzielne gatunki obie są niezastąpione.

Co sądzicie o programie BrainWave Generator??

Jest fajny.

Jest przydatny, ale nijak się go z metalem porównać nie da Razz

no zmetalem ani rokiem niezbyt:P jak wy go używacie włanczacie sobie muzyke podczas wchodzenia w trans??

Słucham w tle melodyjek na szkołę podczas sufowania (po sieci, oczywiście) i czasem siadam, zaykam oczy i sie relaksuje. Przy włączonym PC nie mam sznas na trans.

Ostatnie wakacje, wyjazd ze znajomymi, plaża, leże na piasku, włączam discman'a, zamykam oczy. Muzyke z koncertu na jakim niedawno byłem. Dwie piosenki tworzące całość.
Zespół Tool - Lost Keys i Rosetta Stoned.
Długi, spokojny wstęp wprowadza w trans, gdy po kilku minutach nagle atakuje bardzo agresywnym brzemieniem. W tym właśnie momencie zawsze, gdy słucham wchodzę w trans (?). Niepokój w całym ciele, bardzo gwałtowne i niekontrolowane ruchy gałek ocznych jak w śnie w fazie REM.

Ktoś chce mogę wrzucić gdzieś na serwer oryginał, czy wersje z koncertu, która jest trochę inna.