Emocja w magii

Mi tu zalatuje mistrzem Yoda. Wink

Gość

Heh moja przeszłość była chaniebna dla mej okultystycznej ścieżki.
Jam jest okultysta a nie jakisz shit czy jedi z GW.
kiedyś nie traktowałem tego poważnie lecz zmieniłem się i teraz naprawdę mi zależy by trzymać się mej prawdziwej ścieżki

Co to jest prawdziwa ściezka, a i prosiłbym o jakąś definicje okultysty...

"Jam jest okultysta a nie jakisz shit czy jedi z GW." - Przypuszczam, że większość z nas ma inne zdanie na ten temat.. ale to nie miejsce natego typu dyskusje.

"Co to jest prawdziwa ściezka" - Ta, która ma serce. Wink

Po co wyzbywać się emocji? Po co się od nich odcinać?
Stań się swoją emocją. Przestań ją czuć. Zacznij czuć samego siebie. Bądź własną siłą. Zbierz się w swej dłoni. I uderz. W samego siebie.

Potem pomyśl i wyciągnij wnioski.

że co? że jak?????

Dosłownie

Czujesz gniew. Przestań go czuć i stań się nim samym. Stań się swoim gniewem. Gdy stajesz się nim, to nie czujesz gniewu tylko siebie- analogicznie rzecz biorąc.
Potem skup się w jednym punkcie swojego ciała, przykładowo w dłoni, i uderz w samego siebie Smile

. Poczuj siłę tej emocji i zastanów się nad całym zjawiskiem.

Gniew i negatywne emocje można opanować za pomocą transu i medytacji, ale to powinno odbywać się regularnie i dobrze by było, aby to robić o jednej porze.

Efekty będą widoczne juz po miesiącu, nawet uczyć będziemy się chetniej i szybciej. Kiedyś miałem kłopoty z emocjami i regularne medytacje bardzo mi pomogły.

Jeżeli chcesz je poskromić, to dobra metoda. Ale emocje można wykożystać inaczej ^^. Jak wyżej Smile

W codziennym życiu panowanie nad emocjami jest tak samo ważne jak w praktykach magicznych.

Wyzwalając je u innych i strofując u siebie możemy uzyskac efekty na których nam zależy, np gdy chcemy nakłonić kogoś do zmiany zdania na jakiś temat.

W praktykach magicznych są wg mnie jednym z najlepszych źródeł energii, ale też nie można dać im się ponieść (chyba że to było celem, ale nawet wtedy poniekąd musimy zachować kontrolę).

Można powiedzieć, że się z tobą zgadzam ^^.

nie ma czegoś takiego jak negatywne emocje.

Evan napisał:

nie ma czegoś takiego jak negatywne emocje.

Nie wiem skąd takie stwierdzenie, bo przecież taki zwrot istnieje i jest używany:

[link widoczny dla zalogowanych]

Teraz nie pojmuje tego co chcesz powiedzieć Evan

hmm więc może ja coś dodam, jak słusznie zauważył Evan , nie ma nagatywnych emocji bo nie można obiektywnie stwierdzić jakie są, coś co dla jednego jest "negatywne" innemu może wydawac się całkiem "pozytywne".

a to, że taki zwrot jest używany, no cóż ludzie wszystko chcą oceniać i określać, a to, że nie mają podstaw nigdy ich nie obchodziło...