wywolanie demona

Chwila. Czegoś nie rozumiem.
Pytasz, czy bytowi, którego przywołujesz, a więc nie przychodzi z własnej woli, ale jest przez Ciebie do tego zmuszony, którego kontrolujesz, wydajesz bezpośrednie polecenia i prowadzisz bezpośredni dialog, czy możesz wydać jakieś tam polecenie.
Twoje pytanie jest pozbawione sensu logicznego.

Ostatnio mnie zaciekawiła sprawa "wywoływania demonów". Napisałem to w cudzysłowiu bo mam coraz większe przekonanie że przywołanie demona to tak naprawde sposób na wyzwolenie naszych własnych sił a nie uzyskanie pomocy od samego demona. Innymi słowy imię/imiona demona to fetysz.

badając przekazy o zewach enochtiańskich, goetii i wotowskiego doszedłem do podobnego wniosku.

faktycznie wygląda na to że nikt nie przywoływał "demonów" ale "anioły i diabły" czyli jakieś tam wizualizacje własnych ośrodków mózgu.

bo to dziwne żeby demon mógł "dać" przywołującemu jakiś "talent", poza tym jaki normalny mag zgodziłby się aby przywołany _niezależny_ byt grzebał mu w głowie.
jedyne wyjaśnienie tego faktu to właśnie że przywołane demony są manifestacją nas samych a ich "działanie" to efekt pobudzenia ośrodków w mózgu - swoim lub docelowym.

takiego demona z innego wymiaru jeszcze nie udało się przyzwać nikomu z moich znajomych, prawdę mówiąc ja nawet nie wiedziałbym jak się za coś takiego zabrać.

Hmmm. A jak byłbyś w stanie rozpoznać, że to nie jest "aktywowana część Twojego muzgu" tylko tym wyjądkowym razem przywołałeś byt spoza tego wymiaru ??

dobre pytanie, zadałem kiedyś podobne na angielsko języcznej liście dyskusyjnej o magii rytualnej i dostałem za nie bana.

sądzę jednak że rozwiązanie może być dosyć proste -> niech wydrapie kopytem na podłodze czy ścianie jakiś napis Wink

jeśli to realny byt przyzwany z innego wymiaru to powinien być w stanie to zrobić.
manifestacja "musgu" raczej nie dałaby rady, a jeśli tak - to warto by było zacząć się zastanawiać jak uzyskać świadomą kontrolę nad takim mechanizmem wydrapującym napisy w ścianie na odległość.

Może i wydrapie. Pytanie tylko na ile to będzie zauważalne. W końcu demon to podobno duch, który nie posiada ciała materialnego. Co za tym idzie, nie może oddziaływać na materię w sposób materialny. Może oddziaływać poprzez dynamiczne powiązanie ze sobą różnych wyniarów. Ale dokładnie w ten sam sposób i ja mogę oddziaływać. Tylko, że jak już jakiś czas temu zresztą pisałem jest to możliwe, ale różne wyniary charakteryzuje różna mobilność względem innych.

Nie rozumiem za co bana, ale problem chyba godzien uwagi.
PS. Sorry za tego orta - nie zauważyłem nawet gdy pisałem - już poprawiam Wink

Otóż właśnie o to chodzi Wink

nie znam nikogo kto kiedykolwiek osiągnąłby cokolwiek za pomocą demonologii.

poza tym ten demon musi być jakąś formą energii skoro jest bo został przyzwany.
na pewno z czymś mógłby oddziaływać, np. jeśli zieje ogniem to może coś przypalić, jeśli świeci to może naświetlić kliszę fotograficzną... gdyby przyszło co do czego znalazłoby się sposób.
ale czy w ogóle w podręczniku do demonologii czytałeś jakiś sposób żeby demon udowodnił wzywającemu że jest, a nie że to tylko złudzenie? ja znalazłem jeden - w wotowskim - i chodziło o ducha zmarłego a nie o demona.

też nie rozumiem za co bana.
to była mała lista, miała w nazwie coś a la "ritual".
to był mój pierwszy post tam, pytanie brzmiało, jako że podówczas nie znałem sposobu na udowodnienie sobie samemu istnienia magii, "w jaki sposób sprawdzacie czy byty jakie właśnie przyzwaliście są prawdziwe, a nie są wytworem wyobraźni, albo omamem umysłu otumanionego kadzidłem?" albo jakoś tak.
najwyraźniej oni byli już ponadto i nie zamierzali zajmować się sprawdzaniem czy to czym się zajmują dzieje się tylko w ich głowie.

a może po prostu było to zbyt bezczelne jak na pierwszy post.

wracając do tematu, np. Goetia jak to ładnie napisał Waite, "byłoby obraźliwym dla inteligencji króla Izraela twierdzenie iż to on napisał tę księgę"

Cytat:

because it is injurious to the intelligence of the King of Israel to suppose that he wrote the Clavicle

Wysłany: Pon 9:22, 24 Mar 2014

widze ze o info wszedzie ciezko Wink

wiem co to znaczy sam do wszystkiego musialem dojsc,na forach nawet nie szukalem ,nie potrzeba mi dobrych rad w stylu 'daj sobie spokoj,to niebezpieczne' .
Wink

gremory napisał:

widze ze o info wszedzie ciezko Wink

wiem co to znaczy sam do wszystkiego musialem dojsc,na forach nawet nie szukalem ,nie potrzeba mi dobrych rad w stylu 'daj sobie spokoj,to niebezpieczne' .
Wink

ja to przeszedłem! i nie ma z kim rozmawiać! same cykory! to forum to już emeryci bez doświadczenia w praktyce - tzw. teoretycy na emeryturze ;<img src=

" border="0" />))

czarnyMag napisał:

gremory napisał:

widze ze o info wszedzie ciezko Wink

wiem co to znaczy sam do wszystkiego musialem dojsc,na forach nawet nie szukalem ,nie potrzeba mi dobrych rad w stylu 'daj sobie spokoj,to niebezpieczne' .
Wink

ja to przeszedłem! i nie ma z kim rozmawiać! same cykory! to forum to już emeryci bez doświadczenia w praktyce - tzw. teoretycy na emeryturze ;<img src=

" border="0" />))

Noo...bohater sie znalazl. Siedziec przy kompie i klepac byle co w klawiature to byle malpa potrafi.

Witam.Może głupie pytanie...Jak pozanć imię tego który juz jest?