pytanie do osób którym udało się wywołać demona

haha teraz to się uśmiałam, że niby boję się admina, tak ??

Tak mało napisałaś??? dziwne... mi się wydawałaś "Rozgadana". Ale czego można się spodziewać po takim "wraku" człowieka jak Ty... nic dodać nic ująć. Skasuj się najlepiej Smile

Czy na tym forum nie ma administratora czy moderatorów, którzy ukróciliby takie debilne argumentum ad personam?

Samael: Demony istnieją tylko w Twojej głowie. Cała historia jest wyssana z palca. Nie wierzę, że ktokolwiek dopuścił do tego, by ten temat tak długo się ostał. Co więcej, przyłączam się do ogólnego śmiechu panienki Callisty.

ekhem panny nie panienki jeśli łaska

No tak, bo czy jesteś panną, czy panienką to wielka różnica. To forum chyba istnieje do czegoś innego, niż takie "kłótnie" czy bezsensowne wypowiedzi.

Cytat:

Witam po raz pierwszy.
Mam takie pytanie do tych co wywołują demony lub chociaż raz w zyciu wywołali.
Czy przez to ze wywołaliście te istoty z innych wymiarów staliście sie wierzący ? i jeśli tak to w co ? w boga czy w szatana ? pytam bo jeśli komus udało się przywołać cokolwiek to ma naoczny dowód na istnienie "czegoś" po życiu.
nie żebym ja był wierzący, tak tylko pytam.
Pozdrawiam

Jeżeli poprzez wierzący masz na myśli KK to odpowiedź brzmi nie. A przynajmniej nie w taki sposób w jaki pewnie rozumiesz to Ty.
W co? w to co wcześniej. Przyzwanie demona z samej definicji jest zapoznaniem się z jakąś 'charakterystyką' tego bytu. Być może jakąś tradycje z nim związaną, historie, religie albo kult. Nie ma czegoś takiego jak demon nie powiązany z jakimś systemem wierzeń.
Skąd założenie że istnienie demonów jest równoznaczne z istnieniem "czegoś" po życiu? Przecież to tak jakby powiedzieć: "Skoro jest ketchup w lodówce to na pewno znajdę i musztarde"