Demony

Stwożenie tegop demona nie jest trudne, ale musisz mieć bardzo silną wole, bardzo

Gość

no i dalej to samo ,dobra powiem tak nie sadze aby ktos z tego otoczenia stworzyl demona ,pozatym sypiac definicjami do nieczego nie dojdziemy,zacznijmy okreslac sie faktami,czy z was ktos stworzyl demona?i nie chodzi mi o to ze zna sie cos czy tak dalej aby tego dokonac ale chodzi juz o sama praktyke

Demona w tym twoży sie z czystej energii, żywi on sie glównie emocjami, może zrobić każde nasze życzenie, ale przy twożenieu trzeba wtedy to inaczej zrobić, Triduum ma to gdzieś chyba jak stwożyc takiego demona, poszukaj sobie,

Gość

no wlasnie to co piszesz to nie jest demon,demon nie zyje ani twoimi emocjami ani energia czy innymi rzeczami z ciebie to co ty teraz opicujesz to jest calkiem co innego ja to nazywam myślakami ale to jest tylko moje okreslenie ,nie bede powolywal sie na jakies ksiazki bo i w nich jest wiele przklaman aby sprowadzic maga na zla sciezke,pozatym ni echodzi mi tu o opisy a o fakty

No to może tak. Do czego demona porównać.

Poza tym w tych definicjach bym powiedział tak: jest to byt astralny z możliwością przechodzenia do świata materialnego w pewnych określonych warunkach, powinien posiadać mocno rozbudowany "system energetyczny" i jest to byt energetycznie niezależny (nie potrzebuje zewnętrznych źródeł energii.

Gość

o walsnie o to chodzi,no ele zmienilismy wogole temat ,bo z tego co pamietam bylo tu o sojuszach z demonami ,powiedzcie mi czy probowaliscie cos takiego robic,bo dla mnie z tego co przeczytalem to jest jakis matrix ,demon zawsze bedzie przeciez dazyc do swych celow,no chyba ze ktos da mu to czego on oczekuje ale to tez jest na krotka chwile

wiec dojdźmy do konpromisu - jest to cos znacznie potęznijszego od servitora ale troche slabsze od demona - akie pośrednie/

Chris de Gallias napisał:

wiec dojdźmy do konpromisu - jest to cos znacznie potęznijszego od servitora ale troche slabsze od demona - akie pośrednie/

Chyba słabsze od boga Razz

A co się tyczy sojuszu to trzeba by o to spytać raczej Watislava, bo to on mówił, że takie sojusze posiada. Ale teraz zapytanie go o to jest mało prawdopodobne jak chyba zauważyłeś. Można jeszce o to Omoela spytać.

Do takich sojuszy to charyzme trzeba mieć piekielnie dobrą-kto nie czuje się na siłach niech nie ryzykuje, bo mozna wiele stracić.

na przykład co?

każdy bredzi że można wiele stracić, a tak naprawdę nikt nic nie wie.

z moich źródeł wynika, że to zwykły handel - demon chce coś w zamian za to co wy chcecie, jak wam cena nie pasuje to przyzywacie innego i koniec.....

A co jak stary nie bedzie chciał odjeść?

a dlaczego miałby chcieć zostać?
biznes is biznes, a czas to pieniądz Smile

Gość

Z historii (legend) wiem tyle o sojuszach z demonami, że demon prawie zawsze chce za swoje usługi dostać duszę tego, który z nim podpisuje ten sojusz. Jako że jestem jednak chociaż w małym stopniu chrześcijaninem to troche szkoda mi tracić duszy nawet wtedy, gdyby ten demon mi dał moc np. władania ogniem czy innym żywiołem...

Załóżmy, że udało mi się przywołać demona Smile

.....bla bla bla, i jestem w w momencie kiedy trzeba go przegonić.... chyba wszystko jest oka i wszystko wskazuje na to że sobie poszedł. Idę oglądać tv a ten cwaniak z zaskoczenia HAPS!!!! i nie mam głowy Crying or Very sad

. Czy to jest możliwe???? Wink

Myślałem dokładnie to samo podczas przywołania ale myśle ze "demony chcą do domu" i nie bedąsie wygłupiać wiec raczej moim zdaniem tak sie nie stanie