Demon zabójca?

"Hmm... czyli... jakby ktoś wierzył, że dana osoba (albo on sam) jest opętany, jakby wierzył w to bardzo mocno... To jest możliwość, że "sam się opęta"... (?)" - Sam się to może nie, ale myślę, że mógł by "ściągnąć" na siebie jakiegoś demona który by go opętał. Sęk w tym, że nie wystarczy samo myślenie, że jest się opętanym. Musisz wierzyć i wiedzieć kto Cię opętał. Gdzieś o czymś takim czytałem. Chyba na "Poza Ciałem". Jednak tam był przykład z jabłkiem albo pomidorem.

Gość

Niekoniecznie trzeba wiedziec kto cie opentał. wystarczy mieć uczucie że jestes opentany, wieżyć w to z całego serca, na każdym kroku doświadczać tego i widzieć w sobie zmiany psychiczne np. lęki, glosy itp. to wtedy cos cie opęta

Czyli tak jak mówiłem chodzi o "ściągnięcie" na siebie przez przypadek jakiegoś demona. Z tym wiedzeniem kto Cię opętał to chodziło mi o przyspieszenie "efektów".

Gość

Tak ale tez może być takie coś że na przedmiot. Dany przedmiot została żucona klątwa. która sciąga negatywne byty na konkretne miejsce. Np zwykła zabaweczka może być źrudłem i przyczyną, koszmarów, bólów i opętania

Czytałem o tym. Zresztą zajmując się wampiryzmem dowiedziałem się trochę na ten temat. Bierzesz przedmiot np. kamień i "programujesz" go by pobierał energię z otoczenia. Potem przychodzisz i drenujesz już "naładowany" energią kamień. To by mogło działać w dwie strony. Energeryzujesz przedmiot negatywną energią i on ją potem uwalnia do otoczenia. Jeśli by więc naładować coś "strachem" to osoby przebywające w otoczeniu tegoż przedmiotu odczuwały by lęk.

Gość

Ja niepowiem że jestem mistrzem ale bardzo dobrze opanowałem i dużo wiem na temat magii wampirystycznej... Nieciekawiło cie dla czego nekromanci to jedni z najpotęzniejszych magów?? Dlaczego jeden doświadczony nekromanta to jak kilku zwykłych magów?? powiedz domyslasz sie...( nekromanci to najpotężniejsi demonolodzy)

Domyślam się jednak do tej pory nie miałem okazji porozmawiać z żadnym z nekromantów (tak przynajmniej myślę).

Gość

No to powiedz o czym myslisz a ja sprostuje będź dopowiem Smile

"Domyślam się jednak do tej pory nie miałem okazji porozmawiać z żadnym z nekromantów (tak przynajmniej myślę)." - W tym zdaniu miałem na myśli, że nie rozmawiałem z nekromantą świadomie. Tzn. może rozmawiałem z nekromantą ale nie wiedziałem, że nim jest.

Gość

Widzisz wyobraź sobie nekromante(będe używał maga chaosu) nio maga chaosu który jest bardzo dobry w magii wampirystycznej i demonologii. I powiedzmy że zrobi on demona który będzie jak wampir pasożytował na ludziach odbierał im energie i przekazywał magowi. Samemu pobierając tylko % do przezycia. Ciągłe przekazywanie energi sprawia że mag staje sie coraz potężniejszy, a im staje sie potężniejszy tym wicej takich demonów może stwożyć. Powiedzmy ze jest na tyle potężny by miec aktywnych już 5 demonów na raz. a Jego moc będzie ptraktycznie nieskiończona i ciągle rozsła... Dlatego tacy magowie są najpotężniejszi i ciężko sie z nimi walczy. Dlatego ja óważam że każdy mag i okultysta zajmujący sie magią powinien poznać ścieżke wampiryzmu i inne. Gdyż jak sie pozna to wiadomo jak skutecznie przed tym sie uchronić i z tym walczyć

Gość

Wiesz... Tylko taki człowiek pasożytujący na innych jest tylko od nich uzależniony... Potęga tego maga czerpie się z siły innych... Z siły słabeuszy...

Dobry mag zna bardziej wydajne źródła energii... Jak wiesz, życie jest bardziej zasobne w energię niż śmierć...

Walka z takim magiem niekoniecznie musi przyspożyć kłopotów. Szczerze powiedziawszy znałem jednego nekromantę, który po latach praktyk totalnie zwariował i nie jest teraz bardziej niebezpieczny od małego zastraszonego, nie używającego magii człowieczka...

"Tylko taki człowiek pasożytujący na innych jest tylko od nich uzależniony..." - Nie tylko. Z pewnością potrafi także korzystać z innych źródeł energii.

"Potęga tego maga czerpie się z siły innych... Z siły słabeuszy..." - O tak.

"Dobry mag zna bardziej wydajne źródła energii... Jak wiesz, życie jest bardziej zasobne w energię niż śmierć..." - Hmm...

"Walka z takim magiem niekoniecznie musi przyspożyć kłopotów." - Nie musi.

"Szczerze powiedziawszy znałem jednego nekromantę, który po latach praktyk totalnie zwariował i nie jest teraz bardziej niebezpieczny od małego zastraszonego, nie używającego magii człowieczka..." - Nie będę tego negował.

Gość

Zwijcie sobie to jak chcecie, ten mag umnie o siebie zadbać. Czy zwarjujesz zależy tylko od twojej odporności psychicznej i czy daż rade udźwignąć taką potęgen na barkach

Gość

Owszem... Masz rację kowalu...

Owszem, masz rację Congrave.

Istnieją inne źródłą energii, ale Marduk napisał, że pięć demonów zasilanych siłą słabeuszy daje NIEOGRANICZONĄ siłę... Ktoś kto tak myśli zapewnie polega tylko na demonach...

A ty kowalu wiesz chyba o jakim Nekromancie mówię... Jak nie, to powiedz, to ci napiszę na PW

Gość

Napisałem tak gdyz to jest najprostrze pobieranie energii jakie może być, nierobisz nic a doładowują cie. Są rózne źrudła energii ale cóż. Każdy idzie na łatwizne. Ale powiedz mi czy ty czerpiąc z jednego źrudła nigdy niebędziesz tak potężny jak ktoś kto czerpie z kilkudziesięciu naraz.... Ale wszystko ma swoją cene.