Czy można stać się demonem?

Gość

I o to właśnie chodzi...

Demony kontra magowie, teoretycznie nie powinny mieć większych szans... Coś jak 75% dla maga do 25% dla demona.

Przynajmniej trzykrotna przewaga... Przy założeniu, że wiesz o tym, nie boisz się go, i masz dość wiary, żeby w to uwierzyć...

Gość

Trzykrotna przewaga jak o tym wiesz i w to wierzysz ale gdy już w to wierzysz cały sercem i umiesz przekazać na ten cel kupe energi to demon powinien w portki robić

Gość

No... jak powiedziałem to jest minimum...

Takiego demonka to w pył rozetrzesz astralnym ruchem ręki...

Gość

Ale są też naprawdę potężne bydlaki, którym cześć oddają spore ilości wiernych... te to są potężne i trzeba się na prawdę narobić, żeby go usunąć. (powstanie na nowo, ale i tak nie będzie nic pamiętać... Toto jest tępe, szczególnie, że wyznawcy z reguły nie wierzą, że ma przeciwników w postaci ludzkich magów)

Gość

Rozetrzeć jak robaka w świecie fizycznym, a wy demonami chce się stawać nie znając wszystkich swoich możliwości

Gość

Ej chłopcy a wiecie że!! Chcesz sie stac demonem?? Jest na to sposób. Własnie przy popelnianiu samobójstwa, lub smierci. Gdy umierasz (jak to powiedzieć) otwiera sie furtka, między światem astralnym a rzeczywistym, i jak to sie mówi ty jako byt, przekraczasz tą barierę, ale to działa w obie strony w chwili śmierci jak sie natrafi bardzo potężny demon to może to stac sie wymianą, gdy wola jednego bytu zostaje zastąpiona wolą drugiego bytu. Żadko to sie zdaża ale sie zdaża, dla tego ktoś np. martwy przez chwile, orzył i stal sie innym czlowiekiem.

"Ej chłopcy a wiecie że!! Chcesz sie stac demonem?? Jest na to sposób. Własnie przy popelnianiu samobójstwa, lub smierci. Gdy umierasz (jak to powiedzieć) otwiera sie furtka, między światem astralnym a rzeczywistym, i jak to sie mówi ty jako byt, przekraczasz tą barierę, ale to działa w obie strony w chwili śmierci jak sie natrafi bardzo potężny demon to może to stac sie wymianą, gdy wola jednego bytu zostaje zastąpiona wolą drugiego bytu. Żadko to sie zdaża ale sie zdaża, dla tego ktoś np. martwy przez chwile, orzył i stal sie innym czlowiekiem."

Hmm... Czy to może mieć jakiś związek z reinkarnacją?

Gość

a wiesz że to może być powiązane nigdy nie rozpatrywałem tego pod względem reinkarnacji, ale to niewiem czy by było to chyba że przy odratowywaniu niemowląt od śmierci.. to mogło by byc to...

Mam kontrowersyjne pytanie... Jeśli "potężny mag" umiera i otwiera się ta furtka między światami astralnym i materialnym (pozwól, że będę go tak nazywał) to jego "dusza" (czy też energia etc. kto jak woli) wychodzi z ciała by udać się do astrala to może zajść wymiana? Np. "Dusza" maga wchodzi w ciało niemowlęcia (wkońcu nie posiada ono takiej "mocy" jak mag i jest słabsze). To by działało na zasadzie tej zamiany ludzkiej "duszy" z demonem. Jak to opisałeś powyżej.

Ps. Wybaczcie, że tak namieszałem.

Gość

Wiesz szczeże to niewiem czy to możliwe, zawsze rozpatrywałem to na podstawie demona, usamodzielnionego bytu w astralu. A czy mag by mógł dokonac takiej wymiany to niewiem. Moze ktoś inny odpowie ci na to pytanie dokładniej. Moim zdaniem to mogło by byc mozliwe ale niejestem pewien i moge sie mylić...

Jeśli to było by możliwe to mamy pewne rozwiązanie zagadki nieśmiertelności. Przenosimy się po prostu do nowego ciała z całą swoją wiedzą, doświadczeniami etc.

Gość

nio łatwo by tak powiedzieć ale jak to zrobić?? Kto by był na tyle potężny gdy przy przejściu w astral mugł sie wyrwać i dostac do innego ciała

"nio łatwo by tak powiedzieć ale jak to zrobić?? Kto by był na tyle potężny gdy przy przejściu w astral mugł sie wyrwać i dostac do innego ciała" - No właśnie. Ale teoretycznie być może mogło by to być możliwe. Czytając na temat OOBE dowiedziałem się, żę podczas śmierci uwalniana jest ogromna ilość energii z ludzkiego ciała. Być może po śmierci nasza "dusza" (to ta energia) odchodzi do innego wymiaru w astralu. Czytałem o ludziach którzy podczas zwykłego OOBE zachodzili daleko w głąb astralu. Jeśli więc zamiast "podążać w stronę światła" udalibyśmy się w stronę porodówki i "weszli" w ciało noworodka... Co o tym myślicie?

Gość

wiesz to by było mozliwe tylko jak by mag znał cel i musieli by umrzec w tym samym momencie, gdyż furtka musi być otwarta u obydwojga...

"wiesz to by było mozliwe tylko jak by mag znał cel i musieli by umrzec w tym samym momencie, gdyż furtka musi być otwarta u obydwojga..." - To nie stanowi najmniejszego problemu. Wystarczy troche gotówki i mamy trupa na zamówienie.