Zabieranie lub dawanie energii

tak wiem, tez sie nad tym zastanawialem , ale nie mam nic pzeciwko temu, ja probuje wymyslic swietny sposob na pobieanie, ale to mi troche zajmie, musze duzo cwiczyc, cholera Smile

Jak wymyślisz to go podaj bo te moje wystarczają aby mnie jakoś zaspokoić ale ofiara chyba nic nie odczuwa a chciałbym kogoś tym rozwalić, to znaczy aby po wyssaniu tracił przytomność.

Za kilka dni jak pożądnie przetestuje to chyba podam jeszcze jeden sposób.

czekam, ja sie ostatnio na wampiryzm rozleniwilem

A ja zacząłem kombinować po tym jak stwierdziłem że od niektórych osobników nie moge pobierać energii swoimi starymi metodami. Za pomocą tej metody mi wychodzi, ale nie będe jej opisywać dopuki jej nie opanuje jak należy.

Oto czym bawie się w ostatnich tygodniach:
Na początek zacząłem twożyć w określonym miejscu kopie samego siebie i starałem się częściowo przenieść do niej swoją świadomiść, a właściwie część swojej świadomości i tak ja i ta kopia stanowimy jedność. Teraz to już właściwie nie kopia bo troche to ewoluowało i zmieniło swój wygląd. Ta "kopią" moge chodzić gdzie chce i robić co chce.
Wypróbowałem kilka sposobów na pobieranie energii od innych w takim stanie i chyba najlepszym jest to, aby podejść tą "kopią" do ofiary. Ofiara powinna w pewnym momencie zacząć wyglądać jak jasno świecące czyste ciało ( podobnie jak te na niektórych grafikach 3D ). Ręce kładziemy na barkach ofiary i ukierunkowujemy przepływ energii do naszego ciała ( Nadal wraz z tą kopią twoży się jedność ), przy okazjii ciało naszej kopii zaczyna świecić począwszy od rąk aż na całe ciało, a światło ofiary słabnie. Kiedy zabierzemy tyle ile chcemy puszczamy ofiare, a światło chowa się wewnątrz ciała. Uważam tą metodę za najlepszą ponieważ nie rozprasza mnie przy niej głębsze oddychanie podczas zasysania energii czy to do splotu słonecznego czy przy wysysaniu przez usta.

ty naprawde lubisz ten wampiryzm Smile

ale tą swoją kopie wizualizujemy?? np. patrzymy na park - a tak naprawde wyobrazam sobie ze widze siebie, i chodzie do luzi i zbieram energie?? to jest oparte na wizualizacji??

Ja to robie z zamkniętymi oczami. Właściwie to wizualizuje sobie tą kopie ( chyba ), a później jak przenosze się do tej kopii to widze wszystko właśnie z perspektywy tej kopii. Patrze oczami swojej kopii i jak się tą kopią poruszam to czuje to i to jak tą kopią czegoś dotykam też czuje. Na począdku było nieco trudno ale za każdym razem jest łatwiej.

juz cie dobrze rozumiem, wampirze Razz

spawdze to

Gość

Witam!

Chciałbym Was zapytać, jakie macie sposoby na przekazywanie swojej energii na jakiś przedmiot. Chodzi mi o skuteczną metodę, którą przekażę jak najwięcej energii we w miarę krótkim czasie.
Proszę tylko, żeby to nie było strasznie skomplikowane, bo dopiero zaczynam swoją magiczną edukację...

Pozdrawiam!

W pierwszych postach w tym temacie było określone jak przekazuje energię obojętnie czy to czemuś żywemu czy jakiemuś przedmiotowi. Po prostu zwracam się ze stosowną proźbą do swojego NJ.

o co chodzi z tym NJ?

mam parę lat przerwy w kontaktach z ocooltystycznym półświatkiem i nie rozumiem tej nowomowy.

NJ = Niższe Ja. To wzięte z Huny. Wink

Ja mam jedno ja.
Chodzi ci o podświadomość?

Znaczy może tak - objaśnij mi koncepcję NJ, jak komuś,
kto hunę kojarzy tylko z piko-piko i dziwnymi nazwami Wink

Tym powinna zająć się Villemo, ale ona ma zwalonego kompa. Najlepiej poczytaj dział "Podświadomość i Nadświadomość". Przeczytaj całość i jeżeli to ci nie wystarczy to tam wtedy gadaj.