Leczenie energetyka innych, a siebie

Gość

Jestem ciekawy czy ktos z Was mial takie doswiadczenie i jak to rozwiazal.

Przy pracy z energetyka i leczeniu innych w ten sposob (rozpuszczanie choroby i oczyszczanie jej) mam zawsze duzo lepsze osiagi na innych niz na sobie - ta sama technika przynoszaca u nich wielka poprawe u mnie daje tylko troche. Dodam ze nie chodzi o przypadkowe karmienie innych wlasna energia, kiedys popelnialem ten blad, ale dawno go juz wyeliminowalem - ot, po prostu roznica w skutecznosci.

Mieliscie cos takiego?

wydaje mi sie ze to sporo zalezy od systemu.
jeśli chodzi o ruzpuszcznie paskudztw u siebie, wg ćwiczeń tsa lung,
to da sie tylko (?) zrobić dla siebie...
w systemie w którym sie bawie obecnie, kundalini reiki, nie mogę porównać doświdczen pracy z innymi a z sobą, chociaż jest efekt (*np prostego doenergtyzowania),
jest wskazówka żeby energie rpzesyłąć dla siebie tak jak na odległosc do pacjenta,
robi sie to intencjonalnie i hop,

z drugeij strony, znajomy uzdrowiciel mówi że chociaż potrafi świetnie przesyłąc energię dla innych, to u siebie może ja tylko przesuwać...
chociaż jego pojecie energii jest troche inne niż to opisywane przez ludzi z tego forum/netu au general.